Troisième action en juin pour les ambulanciers. Ils veulent notamment « que toutes leurs heures soient payées ». Concert de klaxons hier devant l'Hôtel-Dieu à Nantes. Des automobilistes font du bruit pour soutenir les 80 grévistes. Douillard, Guillou-Aillerie, Loire et Sillon,... Tous font partie d'une structure de seize entreprises, (anciennement groupe Douillard), dans le giron de Kéolis depuis 2017. « On se mobilise notamment pour nos conditions de travail. Le jour, quand on travaille 10 heures, on est payés 9. La nuit, on est payé 7 h 30 », indique Aurélie Guillou, déléguée CGT. Un calcul lié au temps d'attente. Yoann Bataille, délégué CFDT, évoque aussi les plannings affinés la veille et la mobilisation « pour l'Unité économique et sociale », une union des sociétés qui permet aux salariés d'avoir des avantages communs. La décision est entre les mains de la cour d'appel de Rennes. Autre insatisfaction : l'accord national appliqué en juillet prochain, « qui va encore dégrader nos conditions de travail. On sera désormais payés à 100 %, mais on va nous déduire des pauses alors qu'on devra être à la disposition de l'employeur », note la CGT. Même opposition de la CFDT locale (la CFDT nationale a voté l'accord). Sollicité, le PDG des ambulances Douillard, - qui ne représente pas l'actionnaire Kéolis -, dit vouloir échanger avec les salariés sur les conditions de travail, avec en perspective « la situation économique peu favorable, et un bilan financier déficitaire de 124 000 euros fin 2017 », indique Stéphane Graton. « On travaille dans l'humain, avec les patients. Le secteur hospitalier est en mutation avec l'ambulatoire. On doit s'adapter ». Quant au taux horaire, « il faut attendre l'accord-cadre pour pouvoir discuter des aménagements ». C.T

Trzecia akcja w czerwcu dla ratowników medycznych. W szczególności chcą, aby „wszystkie ich godziny były płatne”. Wczorajszy koncert waltorni przed Hôtel-Dieu w Nantes. Kierowcy hałasują, by wesprzeć 80 strajkujących. Douillard, Guillou-Aillerie, Loire i Sillon... Wszystkie są częścią struktury szesnastu firm (wcześniej grupy Douillard), na łonie Kéolis od 2017 roku. „Mobilizujemy się w szczególności dla naszych warunków pracy. W ciągu dnia, kiedy pracujemy 10 godzin, płacimy 9. W nocy płacimy o 7:30 rano ”, wskazuje Aurélie Guillou, delegat CGT. Kalkulacja związana z czasem oczekiwania. Yoann Bataille, delegat CFDT, przywołuje również dopracowane dzień wcześniej harmonogramy i mobilizację „na rzecz Jednostki Ekonomiczno-Społecznej”, związku firm, który pozwala pracownikom mieć wspólne korzyści. Decyzja należy do Sądu Apelacyjnego w Rennes. Kolejne niezadowolenie: porozumienie krajowe zaczęło obowiązywać w lipcu przyszłego roku, „co jeszcze bardziej pogorszy nasze warunki pracy. Otrzymamy teraz 100% wynagrodzenia, ale będziemy odliczani od przerw, kiedy będziemy musieli być do dyspozycji pracodawcy” – zauważa CGT.Ten sam sprzeciw ze strony lokalnego CFDT (ogólnokrajowy CFDT głosował za porozumieniem). Solicited, dyrektor generalny ambulansów Douillard, który nie reprezentuje akcjonariusza Kéolis, mówi, że chce rozmawiać z pracownikami na temat warunków pracy, mając w perspektywie „niekorzystną sytuację gospodarczą i deficyt finansowy w wysokości 124 000 euro na koniec 2017 r. ”, mówi Stéphane Graton. „Pracujemy z ludźmi, z pacjentami. Sektor szpitalny zmienia się wraz z sektorem ambulatoryjnym. Musimy się dostosować”. Jeśli chodzi o stawkę godzinową, „musimy poczekać, aż umowa ramowa będzie mogła omówić ustalenia”. CT