Un délit d'initiés à la BPI ? BpiFrance, filiale de la Caisse des dépôts et consignation, c’est 100 milliards d'euros de notre patrimoine, et une mission : le soutien financier aux entreprises françaises. Mais voilà, son patron, Nicolas Dufourcq et 200 collaborateurs sont suspectés de prise illégale d’intérêts, et la cour des comptes vient de saisir le parquet national financier : le fonds commun de placement à risque ”BE1”, lancé à la demande de Bruno Le Maire fin 2020 a vu sa valeur doubler en moins de 18 mois. Tout simplement en sous évaluant les participations de l'Etat cédées par son intermédiaire, dans un contexte de pandémie. Ce que BpiFrance savait donc. Marianne, qui révèle l’affaire, met en cause Éric Lombard, président du CA de BpiFrance, et DG de la Caisse des dépôts : ”fin connaisseur d'un monde hautement réglementé, Lombard est plus qu’au fait des risques déontologiques.” Marianne vise aussi le commissaire de l'Agence des participations de l'Etat : il semblerait qu'il n'ait pas pointé plus non ce risque déontologique lors du CA qui a validé le fonds. En revanche, une interdiction de souscrire a bien été émise par la direction au membre du CA et aux collaborateurs pour BE2, en décembre 2021. Tout cela figure dans le rapport de la Cour des comptes, mais Marianne lui reproche sa lenteur dans la transmission du dossier à la justice, plus de 4 mois. Pour son ancien procureur général Gilles Johanet, ”le signalement aurait dû être effectué dans le mois suivant les délibérations. La première chambre ne s'est pas empressée de sonner l'alerte pourtant courageusement tirée par les rapporteurs. Il s'est manifestement passé quelque chose.” Pour Marianne, la nomination de Moscovici à la tête de la Cour des comptes explique cela : ”le pouvoir espérait de lui qu'il calme un peu les ardeurs. De fait, seuls 4 signalements ont été transmis à la justice en 2021.” On a l'habitude de voir Marianne tirer sur tout ce qui bouge, et ce dossier est pour elle l'occasion de critiquer BpiFrance plus en profondeur : ”mis en orbite par François Hollande en 2013 pour soutenir les entreprises tricolores, l'établissement a développer ses activités tous azimuts. Depuis sa création, plus d'un euro sur 7 a été investi dans des entreprises étrangères, tandis que la banque multiplie les partenariats avec des fonds souverains étrangers, à commencer par celui d'Abou Dhabi,” à qui elle donne ”des avantages économiques et un pouvoir de décision renforcé dans la gouvernance du fonds.” Elle reprend à son compte les griefs de la Cour des comptes et rappelle que ”la BPI perd de l'argent sur ses investissements : seule une recapitalisation de 3 milliards par les actionnaires lui a en effet a permis d'afficher un bilan positif.” Et les actionnaires sont la Caisse des Dépôts, mais aussi l’Etat qui qui a transféré certaines de ses participations dans des entreprises…Pour Charles de Courson, ”quand vous laissez un haut fonctionnaire, tout inspecteur des finances qui l'est, tel Nicolas Dufourcq, faire ce qu'il veut avec une banque publique, on peut craindre un scénario à la Crédit lyonnais.”

Przestępstwo BPI inicjuje? BPIFRANCE, spółka zależna od przesyłki Caisse des Dépôts ET, ma 100 miliardów euro w naszym dziedzictwie i misję: wsparcie finansowe dla francuskich firm. Ale teraz jego szef, Nicolas Dufourcq i 200 pracowników są podejrzane o nielegalne przyjmowanie interesów, a sąd audytorów właśnie zajęł krajowe prokuraturę finansową: „BE1”, „BE1”, na żądanie Bruno le Maire na koniec 2020 r., Dostrzegał jego wartość mniej niż 18 miesięcy. Po prostu przez ocenę zasobów państwa sprzedanych przez nią, w kontekście pandemii. Co zatem wiedział. Marianne, która ujawnia sprawę, podważa Éric Lombard, prezes BPIfrance's CA i dyrektor generalny Caisse des Dépôts: „koneser wysoce regulowanego świata, Lombard jest czymś więcej niż w rzeczywistości ryzykiem etycznym”. Marianne jest również przeznaczona na komisarza państwowej agencji uczestniczącej: wydaje się, że nie wskazał więcej na temat tego ryzyka etycznego podczas CA, które zatwierdziło fundusz.Z drugiej strony zarząd wydał zakaz subskrypcji członkowi CA i pracowników za BE2, w grudniu 2021 r. Wszystkie to pojawia się w raporcie Sądu Audytorów, ale Marianne wyrzuca ją w przekazywaniu pliku do wymiaru sprawiedliwości, ponad 4 miesiące. Dla jego byłego prokuratora generalnego Gillesa Johanet „Raport powinien był zostać przeprowadzony w ciągu miesiąca po obradach. Pierwsza komnata nie miała szybko zadzwonić do ostrzeżenia, choć odważnie pociągnięta przez relacjonistów. Było coś jasnego”. Dla Marianne powołanie Moscovici na czele sądu audytorów wyjaśnia to: „Moc miał nadzieję dla niego, że nieco uspokoi żar. W rzeczywistości tylko 4 raporty zostały przekazane przed wymiarem sprawiedliwości w 2021 r.” Jesteśmy przyzwyczajeni do widzenia, jak Marianne strzela wszystko, co się porusza, a ten plik jest dla niej możliwość krytykowania BPIFRANCE bardziej: „Wprowadzony na orbitę przez François Hollande w 2013 r. W celu wsparcia firm trikolorowych, ustanowienia ich działań.Od czasu jego utworzenia, więcej niż jedno euro na 7 zostało zainwestowane w zagraniczne firmy, podczas gdy bank pomnożył partnerstwa z zagranicznymi funduszami suwerennymi, poczynając od Abu Zabi, „dla kogo daje” zalety gospodarcze i wzmocnioną władzę decyzyjną w zarządzaniu funduszem. „Przejmuje skargi Trybunału Audytorów i przypomina, że„ BPI traci pieniądze na swoich inwestycjach: tylko podsumowanie 3 miliardów przez akcjonariuszy pozwoliło mu wyświetlić pozytywną ocenę ”. A akcjonariusze to Caisse des Dépôts, ale także państwo, które przeniósł część swoich uczestnictwa w firmach ... dla Charlesa de Coursona: „Kiedy opuszczysz starszego urzędnika, każdego inspektora finansowego, takiego jak Nicolas Dufourcq, rób, co chce z bankiem publicznym, możemy się bać scenariusza do Crédit Lyonnais”.